I po rajdzie :)

No i po rajdzie :) 1400km z lawetą żeby przejechać 1.8km oesowego. Było warto!

Ale po kolei, jadąc "w górę mapy" we Włocławku pierwsza awaria. Padły światła w lawecie. Szybkie sklejanie kabelków pod lawetą i jedziemy dalej. W końcu autostrada :) na A1 zatrzymywaliśmy się tylko 4 razy żeby naprawić światła. Niestety na miejsce dojechaliśmy na przeciwmgielnym. 

3 godziny snu i zabieramy się za dopieszczanie rajdówki do prologu. Szybkie oklejanie, zmiana opon na zimowe, jazda próbna po baterie do interkomu. Niestety nie działają wycieraczki - byleby nie padał deszcz/śnieg podczas startu. Trabi na lawete i jedziemy do Gdańska na prolog. Przyklejanie numerów startowych, bałagan w biurze rajdu, nikt nie wie kiedy startujemy więc idziemy na spokojnie zrobić opis odcinka :)

19.09 planowany start. Zgodnie z zapewnieniami naszego koordynatora zespołu, że "kamera nagra cały rajd i jeszcze zostanie" włączamy nagrywanie kamery dużo przed startem żeby nie zapomnieć. Start się przeciąga ale w końcu po 30 minutach w aucie, w kaskach wjezdzamy na kreske.

5, 4, 3, 2, 1 GO! lewy do prawy ZWOLNIJ... i tak 17 razy w ciągu minuty :) Wyjeżdzamy na teren parkingu a tutaj już z fantazją. Niestety jak się później okazało nic z jazdy na parkingu się nie nagrało więc musicie uwieżyć, że Justyna już nie mówiła abym zwolnił :) Jedynie raz się zgubiła z opisem ale daliśmy radę. Kilka boków, dużo frajdy a potem dłuuuga prosta przez wyryp do mety. Nasz czas 3:20 - prowadzimy w rajdzie :)))

Adrenalina trzymała jeszcze kilka godzin a uśmiech nie schodzi do teraz. Już planujemy kolejne starty!

Nasz start był możliwy dzieki zaangażowaniu naszych przyjaciół:

Kuzyn353 - wielkie dzięki za te weekendy spędzone w garażu przy składaniu wszystkiego do kupy :)

Robert - wielkie dzieki za wspracie, czas i poświęcenie :)

Wally - dzieki za kółka :)

Jola i Robert (rallyborne.pl) - dzięki za pomoc w oklejeniu naszej zwei zylinder maszyny :)  

Beti, Domin, Kwilu, Ania  -  dzieki za pomoc w ogarnianiu bałaganu i przygotowaniach na miejscu :)

Justyna - dzięki, za start, że już pod koniec się nie bałaś i że tylko raz się pomyliłaś :)

Osia - dziękuję miłości, że zgodziłaś się na ten nasz szalony pomysł :) 

Ps. w galerii kilka fotek znalezionych w sieci a onboard i film już niedługo.